Obrońca Młotów James Collins uważa, że pewność siebie linii defensywnej jest obecnie na tyle wysoka, że jest ona w stanie zatrzymać każdą drużynę, z którą się mierzy i może zachować czyste konto.
Walijczyk powrócił do wyjściowej jedenastki West Hamu w wygranym meczu 3:0 przeciwko Stoke City. Razem z Aaronem Cresswellem i Angelo Ogbonną sprawili, że goście po raz trzeci z rzędu nie stracili bramki.
Poprzednie dwa mecze z topowymi drużynami Premier League (Chelsea i Arsenalem) zakończyły sie zdobyciem czterech punktów oraz dużą dawką pewności siebie. Ta została podtrzymana, co było widać podczas meczu w Staffordshire, gdzie podopieczni Davida Moyesa pokonali zawodników Marka Hughesa.
Trzy punkty zdobyte na bet365 Stadium pozwoliły Młotom awansować na 15. miejsce w tabeli Premier League. Gigner Pele uważa, że dzięki nastrojowi w obozie Młotów są oni w stanie wspinać się coraz wyżej w hierarchii brytyjskiej elity.
– Dobrze jest wrócić do pierwszego składu, jednak ważniejsze jest to, że zdobyliśmy trzy punkty. Zasłużyliśmy na wygraną po kilku ostatnich tygodniach dobrej gry. Pewność siebie na tyłach jest wysoka.
– Właśnie o to chodzi w czystych kontach. Jeśli bronisz szczelnie i dostatecznie dobrze, to nie tracisz bramek. Kiedy nie grałem, to Adrian i chłopcy z obrony grali świetnie. Kiedy dostałem swoją szansę, to dobrze się wpasowałem i zdobyliśmy trzecie czyste konto pod rząd. Czyste konto powinno być naszym standardem meczowym.
– Oglądaliśmy naszych pierwszysch 10 meczów i dokonywaliśmy analizy. Osobiście byłbym wściekły na swojeo syna, jeśli jego drużyna U-10 traciłaby w taki sposób bramki, jak my. Wiedzieliśmy, że musimy wrócić do podstaw i poprawić naszą grę. Ciężko nad tym pracowaliśmy, ale dopiero menadżer pomógł nam popracować nad podstawami, efektem czego są czyste konta.
– Patrząc na nasz ostatni rozkład jazdy, ludzie prawdopodobnie sądzili, że przegramy wszystkie cztery spotkania. Zdobylismy jednak 7 punktów dzięki zaangażowaniu i ciężkiej pracy. To minimum, jakiego potrzebujmy.
System defensywy The Hammers działa bardzo dobrze. Przed Adrianem występuje defensywne trio, które jest wspierane przez wahadłowych Arthura Masuaku i Pablo Zabaletę. Dzięki takiemu systemowi, oprócz skutecznej obrony, Młoty mogą też płynnie przechodzić do ataku. Według Jamesa Collinsa ataki na bramkę nigdy nie były problemem.
– Patrząc na przebieg spotkania, to można powiedzieć – z całym szacunkiem dla rywali – mogliśmy wygrać dużo wyżej. Arni miał kilka okazji, ale ostatecznie zwycięstwo było przekonujące.
– Marko postawił się fanom, to topowy piłkarz. On konfrontował się ze swoim byłym klubem, ale jest na tyle silny, że nie miał z tym problemu. Mógł strzelić więcej bramek, ale i tak zagrał dobrze.
– Doznałem kontuzji w meczu z West Bromem, potem złapałem uraz mięśnia udowego, z którego nie mogłem się szybko pozbierać. W ostatnim czasie trenowałem z drużyną i byłem gotów. Tęskniłem za siniakami i bólem w sobotnią noc! Mam nadzieję, że będę mógł to czuć każdego tygodnia. W następną sobotę gramy z Newcastle i liczę, że znów awansujemy w tabeli – zakończył Walijczyk.