Mało kto przed tym spotkaniem spodziewał się takiego rezultatu! West Ham United po bardzo dobrym meczu ograł wicelidera tabeli Premier League Tottenham Hotspur 1:0. Jedynego gola dla Młotów zdobył niezawodny w tym sezonie Manuel Lanzini.
Slaven Bilić przed tym spotkaniem dokonał trzech zmian w składzie, w porównaniu do poprzedniego meczu ze Stoke City. Za Arthura Masuaku, Edimilsona Fernandesa i Håvarda Nordtveita na murawie pojawili się Aaron Cresswell, Sam Byram i Mark Noble.
W szóstej minucie gry West Ham United stanął przed świetną okazją do otworzenia wyniki meczu. Kapitalnym podaniem popisał się Andre Ayew, ale w dogodnej sytuacji źle uderzył Manuel Lanzini. Argentyńczyk mógł podać w tym przypadku do Jonathana Calleriego, który stał sam nieobstawiony przed bramką Spurs.
W kolejnej fazie meczu było bardzo ostro na placu gry. Żółte kartki za ostre wejścia obejrzeli Kyle Walker i Mark Noble.
W 22 minucie gry było niezwykle gorąco pod bramką Adriána. Najpierw z dystansu uderzył Harry Kane, piłkę przed siebie odbił hiszpański bramkarz, ale w dobrym miejscu znalazł się Erik Dier, którego strzał zablokował Jose Fonte. Chwilę później futbolówkę znów pod nogami miał Kane, ale również w tej akcji górą był wychowanek Realu Betis Sevilla.
Pięć minut później kibice Młotów domagali się czerwonej kartki dla Hugo Llorisa. Sam na sam z bramkarzem Spurs wyszedł Lanzini, ale Francuz pierwszy trącił piłkę i nie było mowy o faulu. Szansę na dobitkę miał również Kouyate, ale jego lob przeleciał obok bramki.
Do końca pierwszej odsłony nie działo się już praktycznie nic ciekawego i oba zespoły zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa zaczęła się od dwóch ciekawych okazji Tottenhamu. Jednak 30-letni Adrián świetnie wybronił strzały Eriksena i Koreańczyka Sona.
W 65 minucie meczu West Ham wyszedł na prowadzenie! Piłkę na dwa razy dośrodkowywał z lewej strony Cresswell. W polu karnym tracili ją kolejno Byram i Ayew, a ostatecznie kilka metrów przed bramką znalazł się Lanzini i pewnym mocnym strzałem strzelił gola na 1:0.
W 77 minucie powinno być 2:0! Pod naciskiem Jonathana Calleriego, fatalny błąd popełnił Toby Alderweireld i sam na sam z Llorisem znalazł się nasz Argentyński napastnik. Niestety Johny uderzył za lekko i francuski bramkarz wyszedł górą z tego pojedynku.
Osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry Slaven Bilić dokonał pierwszej zmiany. Za Andre Ayew na murawie pojawił się Robert Snodgrass. Po 89 minucie na boisko weszli również Ashley Fletcher i Edimilson Fernandes, kolejno za Calleriego i Lanziniego.
W 94 minucie Młoty znów miały okazję do zdobycia gola. Po dobrej akcji Fletchera i Snodgrassa ten pierwszy znalazł się w sytuacji sam na sam, ale Lloris znów był górą. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem West Hamu 1:0.
West Ham United: Adrian – Reid, Collins, Fonte – Byram, Noble, Kouyate, Cresswell – Ayew (Snodgrass 82), Lanzini (Fernandes 90+2) – Calleri (Fletcher 89).
Ławka: Randolph (GK), Nordtveit, Rice, Feghouli.
Tottenham: Lloris – Walker (Trippier 80) – Alderweireld, Vertonghen (Dembele 67), Davies – Dier, Wanyama (Janssen 73) – Eriksen, Alli, Son – Kane.
Ławka: Vorm (GK), N’Koudou, Wimmer, Sissoko.