Napastnik Młotów Andy Carroll zdobył swojego 50. gola w Premier League w meczu przeciwko Hull City. Nie cieszył się on jednak długo ze swojego osiągnięcia, gdyż ostatecznie West Ham przegrał sobotnie spotkanie na KCOM Stadium 1:2.
– To słodko-gorzkie. Oczywiście miło było strzelić 50. bramkę w Premier League, ale liczyliśmy na trzy punkty. Nie zdobyliśmy ich i jesteśmy rozczarowani – rozpoczął Andy.
– Zawodnicy Hull wyszli na drugą połowę w innej formacji. Nie dostosowaliśmy się do tego i straciliśmy na jakości. Mogliśmy zakończyć ten mecz wcześniej, ale tego nie zrobiliśmy. Oni przejęli inicjatywę i zdobyli dwa gole – ocenił.
Nasz numer 9 w obliczu kontuzji Winstona Reida oraz absencji Marka Noble’a został nagrodzony kapitańską opaską. Sam zainteresowany uważa jednak, że wolałby, aby zespół odbił się od dna i wrócił na właściwe tory.
– To wspaniałe uczucie móc nosić opaskę kapitańską. Oczywiście chcemy, aby nasz kapitan wrócił, ale doznał lekkiego urazu w tygodniu. Trener obdarzył mnie zaufaniem i jestem z tego powodu szczęśliwy, ale bez dobrego rezultatu to nic nie znaczy. My chcemy odbić się od dna. Postaramy się to zrobić już w meczu z Arsenalem. Wszyscy nie możemy się już doczekać – zakończył.