Młody snajper Ashley Fletcher był jednym z niewielu jasnych punktów Młotów w czwartkowym spotkaniu z Astrą Giurgiu. Ciepłych słów pod adresem wychowanka Manchesteru United nie szczędził Slaven Bilić.
20-latek pojawił się na boisku w 61 minucie gry i wniósł w grę West Hamu sporo ożywienia. Wysoki, silny i zdolny do dobrego prowadzenia piłki gracz był stałym zagrożeniem pod bramką Rumunów. Anglik oddał dwa strzały i jeden z nich powinien znaleźć drogę do bramki. W kilku sytuacjach piłkarze Astry nie potrafiąc sobie poradzić z naszym napastnikiem, uciekali się do fauli.
– On grał dobrze nie tylko w czwartek, ale również w starciu z Bournemouth. Zagrał dobrze i również dzięki niemu wygraliśmy ten mecz. On w krótkim czasie potrafi pokazać swoją jakość i energię. Grał bardzo dobrze w pre-season i strzelił kilka bramek przeciwko dobrym zespołom. W czwartek wszedł na boisko i grał naprawdę bardzo dobrze. Widać, że Ashley wierzy w siebie, jest gotowy do pracy i chce się uczyć. On się bardzo poświęca dla drużyny i wiem, że będziemy mieli z niego wiele pożytku w przyszłości. On jest naprawdę dobry i lubię jego grę. – powiedział były selekcjoner reprezentacji Chorwacji