Menedżer West Hamu, Slaven Bilić twierdzi, że West Ham najlepsze chwile w tym sezonie ma dopiero przed sobą. Młoty po silnym początku zajmują trzecie miejsce w tabeli po siedmiu rozegranych kolejkach.
Po remisie 2-2 z Norwich na własnym boisku, piłkarze West Hamu pojadą teraz do Sunderlandu, gdzie będą walczyć z Czarnymi Kotami. Chorwat ma nadzieję, że jego zawodnicy przyczynią się do czwartej porażki z rzędu swoich sobotnich rywali.
– Jesteśmy na trzecim miejscu w tabeli, ale możemy to jeszcze poprawić. Oczywiście, że można i wiemy jak to zrobić. To jest wielka rzecz dla mnie. Naszą bolączką są mecze u siebie, ale w ostatnich dwóch zdobyliśmy cztery punkty, a na wyjazdach wygraliśmy trzy mecze. – powiedział 47-latek
– Myślę, że do końca sezonu będziemy mieli wiele zwycięstw na własnym boisku. Chcemy poprawić swoją grę, bo lista mocnym przeciwników jest jeszcze długa. – dodał
Bilić w ostatnich dniach miał jeszcze wiele innych powodów do radości. Do gry wrócili Adrian oraz Andy Carroll, którzy mają stanowić o sile West Hamu.
– Adrian w tym sezonie gra niewiarygodnie. W każdym meczu ratuje nas od stracenia goli, on jest naprawdę świetny w tym sezonie. On jest fantastycznym bramkarzem. Andy Carroll jest jak bokser, chce wziąć wszystko. To jest jego styl gry, co czyni go doskonałym piłkarzem. Możemy oszczędzić go tylko, poprzez stopniowe wstawianie do składu. Ale gdy on jest na boisku i gra w taki sposób to naprawdę takiego chcemy go widzieć. – zakończył