Współwłaściciel Młotów David Sullivan na łamach The Sun, ujawnił szczegóły kontraktu Slavena Bilicia. Umowa jest skonstruowana bardzo uczciwie i Chorwat musi się wykazać, by otrzymać premię po sezonie.
West Ham w poprzedniej kampanii zajął tylko 13 miejsce w tabeli Premier League i klub pożegnał się z dotychczasowym sternikiem Samem Allardycem. Nowym menedżerem został Slaven Bilić, który ma spełnić ambicję włodarzy klubu.
– Slaven wie czego od niego oczekujemy. Nie dostanie premii jeśli nie skończymy rozgrywek na ósmym miejscu lub wyżej. On się na to zgodził. – powiedział Sullivan
Ponadto jeśli klub spadłby z Premier League to Chorwat zostałby zwolniony bez żadnej odprawy. – Jeśli on upadnie, będzie to jego odpowiedzialność. Ale Bilić widzi w tym wielką szansę i ma świetne nastawienie do pracy z West Hamem. – dodał Sully
Nie od dziś wiadomo, że Bilić nie był pierwszym wyborem włodarzy klubu na stanowisko menedżera, czego panowie Gold i Sullivan nie ukrywali. – Przed Slavenem rozmawialiśmy z kilkoma innymi menedżerami, a potem wydarzyła się sytuacja z Rafą Benitezem, który w ostatniej chwili zrezygnował, bo dostał telefon z Realu Madryt, a praca z Królewskimi była od zawsze jego marzeniem. Ale Slaven nie powinien czuć się źle z tym wszystkim. Zresztą powiedział, że udowodni nam, że powinien być pierwszym wyborem. – stwierdził współwłaściciel West Hamu