Napastnicy Młotów zawodzą kolejny sezon z rzędu. Na ten moment zarząd The Hammers prowadzi aktywny skauting w celu pozyskania nowego numeru 9 już tej zimy.
Podczas przerwy reprezentacyjnej selekcjoner Niemiec poinformował, że Niclas Füllkrug doznał kolejnego urazu, który wykluczy go z gry na co najmniej 6 tygodnii. Według doniesień, kontuzja miała nastąpić jeszcze podczas treningu West Hamu, co tłumaczyłoby brak powołania napastnika do kadry. W tej sytuacji drużyna Nuno Espirito Santo dysponuje tylko dwoma napastnikami. Jednym z nich jest 20- letni Callum Marshall, a drugi to Callum Wilson, który do drużyny dołączył z początkiem obecnego sezonu. Podczas ostatniego spotkania, w którym drużyna Portugalczyka mierzyła się z Arsenalem, szkoleniowiec zdecydował się na wprowadzenie Calluma Marshalla. Taka zmiana była wielkim zaskoczeniem dla kibiców Młotów z uwagi na poprzedniego szkoleniowca, który raczej stronił od takich rozwiązań. Kibice jako najlepszą opcję w ataku wskazują reprezentanta Irlandii Północnej. Przemawia za tym młody wiek i dobre czytanie gry, którym pochwalił się podczas rozgrywek przedsezonowych.
Pewnym jest, że drużyna z London Stadium będzie musiała po kogoś sięgnąć już podczas zimowego okna transferowego. Jak podaje portal footyinsider247, jednym z kandydatów, który mógłby wspomóc drużynę z Londynu jest Ivan Toney. Na ten moment reprezentuje on barwy klubu Al- Ahli, w którym zanotował 38 trafień rozgrywając 54 spotkania. Napastnik reprezentacji Anglii chce powrócić do Premier League, aby zwiększyć swoje szanse na znalezienie się w kadrze na nadchodzące Mistrzostwa Świata. Przeszkodą w tym transferze może okazać się prawo podatkowe. Gdyby Toney przeszedł bezpośrednio z Al-Ahli do West Hamu, byłby zobowiązany do płacenia podatku dochodowego przez kolejne dwa lata od zarobków zdobytych w Arabii Saudyjskiej. Zawodnik ma już spore doświadczenie na angielskich boiskach — od 2021 roku reprezentował barwy innego londyńskiego klubu, Brentford.

Kolejnym napastnikiem, który jest łączony z klubem ze wschodniego Londynu jest Vitor Roque. Brazylijczyk po fatalnym sezonie w Barcelonie powrócił do macierzystej ligii, w której reprezentuje barwy Palmeiras. Kibice Młotów nie są jednak przekonani co do sprowadzenia byłego zawodnika Blaugrany. Wielu z nich podkreśla, że 20-latek został „zweryfikowany” przez silniejszą ligę, zwracając uwagę na niższy poziom rozgrywek w lidze brazylijskiej. Na ten moment zawodnik zanotował 14 trafień dokładając 4 asysty, biorąc udział w 39 spotkaniach. Klubem, który możliwe, że będzie rywalizował z Młotami o podpis brazyliczyka jest Ac Milan, który bacznie monitoruje sytuację 20- latka.

Jednym z najgłośniejszych nazwisk zdecydowanie jest piłkarz Realu Madryt, Endrick. Jak informuje portal FutboolFichajes, zarząd Młotów miał już nawiązać kontakt z Królewskimi w celu pozyskania Brazylijczyka. Na ten moment rozmowy dotyczą ewentualnego wypożyczenia, które mogłoby zostać sfinalizowane w styczniu. Real Madryt rozważa jednak jedynie wypożyczenie bez opcji wykupu. W obecnym sezonie Endrick rozegrał łącznie 0 minut dla klubu ze stolicy Hiszpanii. Londyński klub mógłby być dla młodego Brazylijczyka idealnym miejscem do zdobycia doświadczenia w jednej z najbardziej wymagających lig świata. 19-latek jest chwalony przez hiszpańskich dziennikarzy przede wszystkim za swoją znakomitą technikę i refleks, które wielokrotnie prezentował w poprzednim sezonie. Swoimi umiejętnościami Endrick mógłby znacząco podnieść dynamikę przedniej formacji Młotów, co jest szczególnie istotne w kontekście narzekań kibiców na wolniejsze tempo gry w wykonaniu Niclasa Füllkruga i Calluma Wilsona. Klubami, które potencjalnie mogłyby włączyć się do wyścigu o talent Realu Madryt są Valencia oraz Real Sociedad, które również potrzebują klasowego napastnika.
