Według doniesień portalu The West Ham Way, West Ham stoi przed arcytrudnym wyborem w kontekście obsady pozycji bramkarza w sezonie 2025/26. Klub pożegna się z doświadczonym Łukaszem Fabiańskim, który odejdzie za darmo, pozostawiając Alphonse’a Areolę jako domyślny numeru jeden.
Choć pozornie sytuacja wydaje się uporządkowana, może to być początek poważnego problemu dla Grahama Pottera
Alphonse Areola nie jest złym bramkarzem. Jego doświadczenie, warunki fizyczne i refleks pozwoliły mu na grę w tak prestiżowych klubach jak PSG czy Real Madryt. Ma za sobą kilka solidnych występów w barwach Młotów, ale jak zauważa The West Ham Way, jego słabość w rozgrywaniu piłki staje się coraz bardziej widoczna – szczególnie w systemie, jaki preferuje Graham Potter. Przykład? Spotkanie z Nottingham Forest, gdzie jego nieudolna próba wyprowadzenia piłki przyczyniła się do utraty bramki.
Dla menadżera takiego jak Potter, który opiera swój styl gry na posiadaniu futbolówki, krótkich podaniach i włączaniu bramkarza do budowy akcji, Areola może być po prostu nieodpowiednim elementem układanki.
Portal sugeruje, że Potter dostrzega ten problem i chętnie sprowadziłby nowego golkipera, który mógłby rywalizować z Francuzem o miejsce w składzie. Jednak pojawia się przeszkoda: finanse. Klub, jak donoszą źródła, nie planuje dużych wydatków na golkipera, wręcz są małe szanse, że kogoś sprowadzi, zwłaszcza że Areola zarabia bardzo dużo, co czyni jego rolę rezerwowego wyjątkowo nieekonomiczną.
W tej sytuacji coraz częściej pojawia się pytanie: czy nie lepiej byłoby zatrzymać Fabiańskiego?
Polski bramkarz, mimo że ma już 40 lat, od kilku sezonów pełnił rolę zmiennika bez większych problemów. Nie narzekał tak mocno na brak gry, stanowił wsparcie dla młodszych zawodników i był jednym z liderów szatni – to wartości nie do przecenienia w żadnym zespole, a już na pewno nie w drużynie przechodzącej przebudowę.
Z drugiej strony Areola, mimo lat spędzonych na ławce rezerwowych w PSG i Realu, z pewnością nie zaakceptuje roli numeru dwa na tym etapie kariery – szczególnie w klubie pokroju West Hamu, gdzie liczy na regularne występy. Dlatego też ewentualne sprowadzenie nowego bramkarza i przesunięcie Areoli do roli rezerwowego mogłoby wywołać napięcia, których Potter zapewne wolałby uniknąć.
Problem nie polega jedynie na personaliach. To dylemat szerszy: jak pogodzić klubową ekonomię, oczekiwania trenera i realne potrzeby zespołu? West Ham może w sierpniu stanąć przed sytuacją, w której jego podstawowy bramkarz nie spełnia wymagań taktycznych, a brak alternatywy sprawi, że drużyna będzie tracić punkty przez błędy w fazie budowania akcji.
Choć decyzja o pożegnaniu z Fabiańskim może wydawać się logiczna z perspektywy wieku i planowania długoterminowego, może się okazać jedną z najkosztowniejszych w ostatnim czasie. Polak mógłby zapewnić stabilność i czas na spokojne znalezienie nowego zawodnika, który pasowałby do stylu Pottera. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że West Ham zaryzykuje, stawiając wszystko na jedną kartę – Alphonse’a Areolę. Czy jest szansa na to, że West Ham mimo ostatnich ruchów, zaproponuje Fabiańskiemu jednak krótkoterminowy kontrakt?
Jak zakończy się ta historia? Przekonamy się w nadchodzących miesiącach. Na razie jednak coraz więcej kibiców i ekspertów ma powody, by stwierdzić, że to była zła decyzja.