Łukasz Fabiański jest jedną z wielu gwiazd West Hamu, które po sezonie opuszczą London Stadium. Polak liczy na kontynuowanie kariery w Londynie.

Graham Potter będzie zmuszony przebudować skład Młotów, jeśli nie chce powtórzyć wyników z obecnego sezonu. Wielu zawodników jest gotowych opuścić klub, lecz bez wątpienia odejście Łukasza Fabiańskiego będzie jednym z najtrudniejszych dla fanów. Polak w bordowo-niebieskich barwach zaliczył 216 występów, w których zanotował 55 czystych kont.

Jednakże najważniejszym osiągnięciem było wygranie Ligi Konferencji Europy w sezonie 2022/2023. Po 7 latach w drużynie The Hammers historia Fabiańskiego dobiega końca. Czterdziestolatek już 1 lipca będzie mógł rozglądać się za nowym klubem, celem Polaka jest pozostanie w Londynie, z uwagi na komfort, który gwarantuje jemu oraz jego rodzinie to miasto.

W wywiadzie dla gazety The Sun wypowiedział się na temat jego planów. Chciałbym być aktywnym zawodnikiem w przyszłym sezonie. Liczę na pozostanie w Londynie ponieważ jako rodzina jesteśmy tu dobrze zadomowieni, szczególnie mój syn, któremu nie chcemy przeszkadzać w nauce.

                             Łukasz Fabiański odchodzi z West Ham United. Oficjalne potwierdzenie | TVP SPORT

Potencjalni nowi pracodawcy Fabiańskiego

Pewnym jest, że kibice West Hamu będą życzyć dobrze Łukaszowi gdziekolwiek pójdzie. Transfer do drużyny z Londynu może budzić kontrowersje, lecz nie powinien podważać statusu, który posiada Fabiański w zespole Młotów.

Możliwe jest przejście do drużyny z Championship, takiej jak Charlton Athletic lub Queens Park Rangers. Na ten moment Charlton Athletic awansowało na zaplecze Premier Leauge, więc potencjalne wzmocnienia są prawdopodobne, a bramkarz z tyloma osiągnięciami może budzić zainteresowanie w kręgu klubu. Natomiast Queens Park Rangers okupuje środek tabeli Championship, drużyna z przeszłością w Premier Leauge mogłaby być idealnym miejscem, w którym mógłby zadomowić się Łukasz Fabiański.

W obu zespołach Polak mógłby zostać numerem 1. W ostatnich sezonach wiele razy  udowadniał, że mimo wieku dalej może grać na wysokim poziomie i nie odstawać od reszty zespołu.