Obecnie najczęściej powtarzającym się przekazem, zarówno ze strony klubu, jak i w mediach, jest konieczność dokonania sprzedaży zawodników, zanim możliwe będzie sprowadzenie nowych piłkarzy. Choć eksperci finansowi zajmujący się futbolem zapewniają, że sytuacja klubu wygląda dobrze, to w rzeczywistości jest oczywiste, że nie oddaje to faktycznego stanu rzeczy.
Kiedy zadałem kilka pytań ludziom z West Hamu, nie mam na nie odpowiedzi – podał dzisiaj ExWHUemployee. Może to być taktyka mająca na celu powstrzymanie nas przed zawyżaniem cen na rynku, jednak dopiero to, ile wydamy latem, będzie jedyną wyraźną wskazówką, czy był to podstęp, czy prawda. Często twierdzimy, że nie mamy pieniędzy, ale faktycznie je znajdujemy.
Zdecydowana większość piłkarzy w kadrze ma swoją określoną wartość i w przypadku odpowiednich ofert może opuścić klub. Oczywiście istnieją pewne wyjątki od tej zasady – dotyczy to przede wszystkim Bowena, którego West Ham nie planuje sprzedawać, a także Summerville’a, Wana-Bissaki oraz wybranych młodych talentów. Poza tym, niemal każdy zawodnik pierwszego zespołu może zostać uznany za dostępnego, jeśli pojawi się właściwa propozycja finansowa.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że pięciu doświadczonych zawodników – Coufal, Fabiański, Cresswell, Antonio i Ings – znajduje się w ostatnich miesiącach swoich kontraktów. Ich odejście mogłoby przynieść klubowi ulgę w budżecie płacowym, ale jednocześnie oznaczałoby utratę kilku ważnych osobowości w szatni.
W tym tygodniu zapytałem, czy zapadły już jakiekolwiek decyzje w tej sprawie – usłyszałem krótkie i wymowne „nie” – dodał ExWHUemployee.
Można raczej bezpiecznie założyć, że Danny Ings pożegna się z klubem, natomiast pozostała czwórka nadal ma szansę na nowe kontrakty. W przypadku Fabiańskiego rozważa się jego rolę jako drugiego bramkarza, pod warunkiem, że Areola pozostanie pierwszym wyborem na tej pozycji. Choć niektórzy w klubie są zdania, że warto byłoby sprowadzić nowego golkipera, inni podkreślają, że taki ruch miałby sens jedynie wtedy, gdyby inne cele transferowe nie zostałyby zrealizowane — „pozycja bramkarza nie jest obecnie priorytetem” – poinformował Ex.
Sytuacja Vladimira Coufala także wzbudza wiele emocji – defensor przyciąga uwagę klubów z Premier League z Fulham na czele, oraz zespołów z Niemiec. Od dawna nie kryje, że jego pensja w West Hamie nie była satysfakcjonująca, a wizja lepszego kontraktu w innym miejscu może być dla niego trudna do odrzucenia.
Przyszłość Michaila Antonio wciąż stoi pod znakiem zapytania i zależy głównie od jego powrotu do pełnej sprawności oraz tego, czy zdoła udowodnić, że nadal jest w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. Klub będzie uważnie obserwował jego formę, ale jeśli dojdzie do podpisania nowego kontraktu, można się spodziewać, że jego warunki finansowe będą mniej korzystne niż dotychczas.
Aaron Cresswell natomiast wyraźnie sygnalizuje, że chciałby zostać w West Hamie – i wiele wskazuje na to, że na to zasłużył. Nowa, roczna umowa dałaby mu szansę pełnienia roli solidnego zmiennika zarówno na lewej obronie, jak i na pozycji lewego środkowego obrońcy. Mógłby też pełnić funkcję mentora dla młodego Scarlesa, a jego wpływ w szatni i doświadczenie nadal byłyby niezwykle cenne.
Odejście tych zawodników przyniosłoby klubowi oszczędności w kontekście płac, ale nie przełożyłoby się bezpośrednio na środki potrzebne do realizacji letnich planów transferowych. Wygląda na to, że kluczowe fundusze będą musiały pochodzić z innych źródeł
Wiele wskazuje na to, że West Ham może być skłonny rozważyć sprzedaż Mohameda Kudusa po sezonie, który nie do końca spełnił oczekiwania. Zainteresowanie pomocnikiem wykazuje kilka europejskich klubów, jednak największe poruszenie wywołuje kierunek arabski — a konkretnie Al Nassr, które wydaje się być liderem w wyścigu po Ghańczyka.
Podobny scenariusz może czekać Nayefa Aguerda. Choć jego sytuacja jest nieco mniej klarowna, nie można wykluczyć transferu. Graham Potter miał okazję analizować grę defensorów występujących w Hiszpanii i szczególnie przyglądał się meczom Realu Sociedad w europejskich rozgrywkach przeciwko Manchesterowi United. Aguerd pokazał się w La Liga z dobrej strony, a Sociedad — wraz z kilkoma innymi hiszpańskimi zespołami — jest zainteresowany jego pozyskaniem na stałe. Trzeba jednak zaznaczyć, że w spotkaniach z United nie błyszczał. Klub może zdecydować się na sprzedaż, korzystając z faktu, że zawodnik nadal budzi zainteresowanie, zwłaszcza ze strony ekip z Arabii Saudyjskiej, które ponownie prowadzą wyścig po jego podpis.
Transfer Guido Rodrígueza nie spełnił oczekiwań – Argentyńczyk nie zdołał przystosować się do intensywności Premier League, a brak odpowiedniego tempa stał się wyraźnym problemem. Zainteresowanie pomocnikiem wykazują obecnie kluby z Arabii Saudyjskiej oraz Hiszpanii, gdzie jego były klub, Real Betis, chętnie widziałby go z powrotem w swoich szeregach. Mimo że West Ham pozyskał Rodrígueza na zasadzie wolnego transferu, możliwe jest teraz uzyskanie za niego pewnej kwoty w ramach ewentualnej sprzedaży.
Tymczasem Tomas Soucek przyciąga uwagę Evertonu, który pod wodzą Davida Moyesa – byłego menedżera West Hamu – widzi w nim kluczowe wzmocnienie. Choć Soucek deklaruje, że dobrze czuje się w Londynie i nie planuje odejścia, ostatnie tygodnie przyniosły zmiany: Czech coraz częściej ląduje na ławce rezerwowych, a obecny trener zdaje się nie być do końca przekonany co do jego roli w zespole. To może skłonić pomocnika do przemyślenia swojej przyszłości i ewentualnego powrotu do współpracy z trenerem, który zawsze cenił jego umiejętności.
Nad Lucasem Paquetą wciąż ciąży sprawa sądowa, jednak z klubu dochodzą sygnały, że panuje coraz większy optymizm co do tego, iż zawodnik zostanie oczyszczony z zarzutów lub przynajmniej będzie mógł kontynuować grę. To podtrzymuje zainteresowanie ze strony Manchesteru City, ale również innych czołowych klubów w Europie. Chęć powrotu Paquety wyraża też jego były klub Flamengo, choć w ich przypadku pojawia się pytanie, czy będą w stanie finansowo udźwignąć taki transfer.
Edson Álvarez to kolejny zawodnik, którego sytuacja staje się coraz bardziej napięta. W tym sezonie nie tylko zanotował spadek formy, ale też jego emocjonalność na boisku często prowadziła do niepotrzebnych kartek. Według informacji podanych przez inne źródła, miało też dojść do ostrego spięcia między nim, a klubem. Wszystko wskazuje na to, że Álvarez miał rozpocząć mecz z Southampton na ławce rezerwowych, co nie przypadło mu do gustu – niedługo potem zgłosił uraz pleców. Czy kontuzja była rzeczywista, czy też była to forma protestu – wie tylko sam zawodnik. Fizycznie powinien być gotowy do gry w najbliższy weekend, jednak to, czy zostanie powołany do składu, może być znaczącym sygnałem, jak wygląda jego pozycja w drużynie.
James Ward-Prowse cieszy się sympatią Grahama Pottera i wiele wskazuje na to, że zrobił wystarczająco dużo, by przekonać trenera do zatrzymania go w klubie. Doświadczony pomocnik nie tylko prezentuje solidny poziom, ale także wnosi wartość jako były kapitan i zawodnik, który ceni sobie grę dla West Hamu.
Z kolei Dinos Mavropanos najprawdopodobniej pożegna się z klubem – Grek popełnił w tym sezonie zbyt wiele kosztownych błędów w Premier League. Problemy nie omijają też Jeana-Claire’a Todibo, którego forma fizyczna budzi poważne obawy. Francuski stoper ma trudności z rozgrywaniem pełnych 90 minut, co staje się coraz większym źródłem frustracji w sztabie szkoleniowym.
Można argumentować, że problemy zdrowotne Jeana-Claire’a Todibo powinny zostać zidentyfikowane jeszcze przed finalizacją transferu, zwłaszcza że jego kłopoty z nogami są dobrze udokumentowane i sięgają głośnego wypadku samochodowego z dzieciństwa. Mimo to, wszystkie zapisane w umowie klauzule zostały spełnione, co oznacza, że West Ham ma obowiązek sfinalizować ten transfer – Francuz formalnie zostanie piłkarzem klubu.
Oczywiście istnieje możliwość, że po podpisaniu umowy Todibo zostanie sprzedany dalej jako zawodnik Młotów, ale nie ma już opcji odesłania go z powrotem do Nicei bez wcześniejszego sfinalizowania kontraktu. Wyjątkiem byłby scenariusz, w którym obie strony osiągną kompromis – choć na ten moment wydaje się to mało realne.
Wciąż brakuje pełnej zgodności co do przyszłości Guilherme’a. Zainteresowanie młodym zawodnikiem ponownie wzrosło, podobnie jak w styczniowym okienku, kiedy to kilka europejskich klubów złożyło oferty. Wówczas West Ham zdecydował się je odrzucić — i istnieje duża szansa, że latem postąpi tak samo. Co istotne, sam piłkarz wydaje się zadowolony z pobytu w klubie i nie naciska na transfer.
Tymczasem frustracja narasta u Emersona, który coraz częściej ustępuje miejsca Scarlesowi. Biorąc pod uwagę jego wiek — niedawno skończył 30 lat — klub może być skłonny rozważyć jego odejście, jeśli pojawi się odpowiednia oferta.
Jeśli chodzi o zawodników wypożyczonych, wydaje się, że Carlos Soler oraz Evan Ferguson po sezonie pożegnają się z klubem. Niewykluczone również, że West Ham rozważy sprzedaż Niclasa Füllkruga, o ile pojawi się propozycja pozwalająca odzyskać przynajmniej część zainwestowanych środków.
W kwestii wzmocnień największy nacisk kładziony jest obecnie na piłkarzy, którym wygasają kontrakty
Wśród potencjalnych nabytków, jednym z głównych celów pozostaje Jonathan David. Jednak konkurencja o Kanadyjczyka jest ogromna — wiele zainteresowanych klubów może zaoferować mu grę w europejskich pucharach, co stawia West Ham na mniej uprzywilejowanej pozycji w wyścigu po jego podpis.
Rozmowy z CJ Eganem-Rileyem z Burnley, który niedawno awansował do pierwszego zespołu, są nadal w toku. Piłkarz nie ma jeszcze podpisanego kontraktu z klubem, który stara się go zatrzymać, jednak West Ham intensywnie pracuje nad tym, by przekonać go do dołączenia do drużyny.
Awans Burnley do Premier League niekoniecznie ułatwia realizację innych celów transferowych związanych z tym klubem. Już wcześniej wspomniano o zainteresowaniu Mateo Josephem i Ethanem Ampadu, a podobna sytuacja dotyczy Leeds, gdzie również rozważaliśmy pozyskanie tych zawodników.
Mamy nadzieję, że Sunderland nie awansuje do Premier League, ponieważ także tam upatrzyliśmy kilku zawodników, których chcielibyśmy pozyskać – wskazał ExWHUemployee.
Wśród potencjalnych celów transferowych znajduje się także Kyle Walker-Peters z Southampton. Choć nie jest to jedyny boczny obrońca, który jest na celowniku klubu, Walker-Peters cieszy się dużym zainteresowaniem. W przeszłości blisko związany z West Ham był Ola Aina z Nottingham Forest, którego pozyskanie teraz jest również brane pod uwagę. Jednak Forest nie chce się go pozbyć, a piłkarzem interesują się także czołowe kluby, w tym Liverpool, Tottenham i Newcastle, co sprawia, że zdobycie Ainy może okazać się trudne. Choć jest reprezentantem Nigerii, niektórzy uznają go za zawodnika o lokalnym charakterze, podobnie jak Tariqua Lampteya. Piłkarz Brighton, który obecnie leczy kontuzję kostki, podpisał kiedyś kontrakt z Grahamem Potterem i może być interesującą opcją na prawą obronę.
Latem z kolei czeka nas kilka interesujących sytuacji związanych z zawodnikami, którzy nie mają kontraktów
Callum Wilson, mimo że najprawdopodobniej przedłuży umowę z Newcastle, pozostaje na liście obserwowanych. Ponadto Dominic Calvert-Lewin z Evertonu i Josh Brownhill z Burnley również znajdują się w kręgu zainteresowań, choć nie można jeszcze jednoznacznie stwierdzić, że będą to główni kandydaci. Z pewnością jednak ich nazwiska zostaną wzięte pod uwagę.
Klub ma szeroką gamę potencjalnych celów transferowych, a skauci wciąż intensywnie monitorują mecze, zarówno krajowe, jak i zagraniczne
Choć oczekuje się, że lokalni liderzy piłkarscy będą odgrywać istotną rolę w procesie rekrutacyjnym latem, konkretne cele transferowe nie zostały jeszcze ostatecznie określone. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę czas spędzony przez Grahama Pottera i Kevina Macauleya w Chelsea, klub ma duże zainteresowanie wieloma zawodnikami tej drużyny, a dalsze ruchy w tym kierunku są jak najbardziej możliwe.