Od momentu przejęcia West Hamu przez Davida Sullivana w roku 2010, klub ze wschodniej części Londynu boryka się z problemem, który nazwać można „klątwą napastnika”. Mimo licznych transferów, ambitnych zapowiedzi i niemałych wydatków, większość zakontraktowanych snajperów zawodziła oczekiwania – od rekordowych transferów po krótkoterminowe eksperymenty. Jak przy każdej poprzedniej okazji, również i teraz pojawia się nowa nadzieja – Lucas Stassin, młody Belg, który może wreszcie odwrócić zły los i przywrócić skuteczność na szpicy ekipy Młotów.
Za kadencji Sullivana do drużyny The Hammers trafiło łącznie 56 napastników – w gronie tym znaleźć można takie nazwiska jak Robbie Keane, Andy Carroll, czy całkiem niedawno, Niclas Füllkrug. Na wzmocnienie pozycji nr 9 wydano ponad 300 milionów funtów, co delikatnie mówiąc – okazało się niezbyt trafioną inwestycją. Wraz z odejściem Danny’ego Ingsa, powrotem Evana Fergusona do Brighton, a także niepewną przyszłością Michaila Antonio w biurach przy London Stadium po raz kolejny zapaliła się czerwona lampka. West Ham potrzebuje nowego, solidnego gwaranta bramek, a takim ma być 20-letni napastnik Saint-Étienne, Lucas Stassin.

Lucas Stassin w barwach ASSE, 2024/25. Źródło – ligue1.com
Mimo relatywnie krótkiego pobytu w ASSE, Stassin już zdążył skupić na sobie uwagę klubów z Premier League oraz innych czołowych lig europejskich. Belg zasilił trafił do zespołu z Stade Geoffroy-Guichard latem 2024 roku z rodzimego Westerlo za kwotę oscylującą na 10 milionów euro – powiedzieć, że to udany transfer do klubu tego kalibru, to jak nie powiedzieć nic. W 28 meczach Ligue 1 Stassin 20-krotnie umieszczał piłkę w siatce i 5 razy asystował, lecz to nie pomogło w walce o utrzymanie – Les Verts zajęli finalnie przedostatnie, 17. miejsce w tabeli i po zaledwie jednym sezonie powrócili na zaplecze francuskiej ekstraklasy.
IGŁA W STOGU SIANA
20-latek ze wszystkich sił starał się, aby Zieloni zostali w Ligue 1 na dłużej. Stassin stał się prawdziwym liderem ASSE i poza efektownymi występami, przemawiają za tym również statystyki. Młodzieżowy reprezentant Belgii królował w wewnętrznej statystyce zdobytych bramek (12), jak również łącznego bilansu G/A (17). Warto nadmienić, że wszystkie trafienia napastnika zostały zdobyte z gry.
Ponadto, w porównaniu z wszystkimi napastnikami poniżej 21. roku życia grającymi w ligach TOP5 Belg również prezentuje się przynajmniej ponadprzeciętnie. Stassin przewodzi w klasyfikacjach:
- bramek strzelonych na 100 kontaktów z piłką (3.04),
- bramek zdobytych głową (0.13/mecz),
- procentu strzałów celnych (58.97%),
- współczynnika ilości strzałów/strzelonych bramek (39.77%),
- współczynnika xG (0.18/mecz).
Dane pochodzą z portalu DataMB.
Warto również zauważyć, że wychowanek Stade Brainois dysponuje odpowiednimi warunkami fizycznymi, dzięki którym gra w Premier League nie stanowiłaby dla niego większego problemu. Przy 183 cm wzrostu oraz ok. 83 kg masy Stassin raczej nie odstawałby od intensywności, jaka panuje na angielskich boiskach.
KOMU, KOMU?
Chęć pozyskania Stassina z tygodnia na tydzień wyraża coraz więcej wyżej notowanych od ASSE klubów, w związku z czym jego letni transfer jest niemalże pewny. West Ham, Sporting CP i Olympique Marsylia to tylko garstka zespołów, które z pewnością widziałoby go w swoich szeregach.
Na jaką sumę swojego gracza wycenia Saint-Étienne? Na korzyść chętnych, kluczowym czynnikiem w ewentualnym procesie negocjacyjnym jest niedawny spadek ekipy Zielonych. ASSE pierwotnie oczekiwało ofert na poziomie 30 milionów euro, lecz obecnie, z uwagi na konieczność pozyskania dodatkowych środków, rozpatrywane będą również propozycje zaczynające się od około 20-22 milionów.
Portal transfermarkt.com wycenia Lucasa Stassina na 18 milionów euro.