Na London Stadium emocje sięgają zenitu. Po kolejnej bolesnej porażce West Hamu w Premier League kapitan Jarrod Bowen nie gryzł się w język. Przed Młotami zostały już tylko cztery mecze, a sytuacja robi się dramatyczna. Jedno jest pewne: czas na odważne czyny, nie puste słowa.

West Ham w ostatnich tygodniach przypominał drużynę, która sama prosi się o kłopoty. Gole tracone w doliczonym czasie gry, prowadzenia wypuszczane z rąk – kibice patrzą na to z rosnącym niepokojem.

Gramy dla klubu, który co tydzień przyciąga 60 000 kibiców, a my jesteśmy na 17. miejscu w Premier League. Jeśli możemy to zaakceptować, nie powinniśmy tu być – powiedział Jarrod Bowen po meczu z Brighton. Trudno nie zgodzić się z kapitanem Młotów.

Każda porażka boli – przyznał kapitan. Ale przegrywanie w ostatnich minutach? To rozdziera serce. Musimy wreszcie wziąć odpowiedzialność i spojrzeć w lustro.

Po kolejnej przegranej w Premier League, Bowen nie krył frustracji i jasno nakreślił, co jego zdaniem jest konieczne, aby zakończyć sezon z podniesioną głową. Młoty, które od kilku tygodni nie potrafią przełamać serii meczów bez zwycięstwa, mają przed sobą ostatnie cztery spotkania ligowe. Dla Bowena kluczowe jest jedno – natychmiastowa reakcja i pełne zaangażowanie od pierwszej do ostatniej minuty.

Musimy przerwać tę serię bez zwycięstwa tak szybko, jak to możliwe – podkreślił – Nie wystarczy grać dobrze tylko do momentu objęcia prowadzenia. Musimy być w szczytowej formie przez pełne 90, a nawet 100 minut.

Przyznając, że ostatnie tygodnie były trudne, kapitan zwrócił uwagę na powtarzający się problem zespołu – utrata bramek w końcowych fragmentach meczów.

Każda przegrana boli. W ostatnich dwóch tygodniach traciliśmy gole już w doliczonym czasie gry. Musimy walczyć na boisku przez cały mecz. Niestety, nie robimy tego wystarczająco dobrze i musimy spojrzeć na siebie krytycznie.

Bowen nie ukrywał, że nadchodzące derby z Tottenhamem na London Stadium będą dla zespołu kluczowe

To mecz, w którym musimy się odbić. To wielkie derby i musimy pokazać reakcję przed własną publicznością – podkreślił. Kapitan zaznaczył także, jak ważne jest, aby drużyna trzymała się razem w trudnych chwilach.

Chodzi o nas wszystkich razem, o zanużenie się w trudzie i walkę jako drużyna. Zrobiliśmy to w drugiej połowie meczu, ale teraz musimy to utrzymać przez cały czas – mówił Bowen. – Nie możemy pozwolić sobie na odpuszczenie sezonu.

Anglik zwrócił również uwagę na rolę kibiców, którzy wspierają zespół nie tylko na London Stadium, ale też na meczach wyjazdowych i w mediach społecznościowych.

Ostatnie cztery mecze sezonu będą więc dla West Hamu prawdziwym testem charakteru, walki i determinacji. Jedno jest pewne – Młoty nie mogą już liczyć na litość. Teraz liczy się tylko walka do ostatniego gwizdka. London Stadium czeka na reakcję. Czas pokazać, czy West Ham naprawdę zasługuje na miejsce w elicie!