Miłość George’a Earthy’ego do West Hamu jest niepodważalna. 20-letni pomocnik, wypożyczony obecnie do Bristol City, otwarcie mówi o swojej determinacji, by wywalczyć miejsce w pierwszym składzie Młotów pod wodzą Grahama Pottera.

– Gra w pierwszym zespole West Hamu to spełnienie moich marzeń. Moja rodzina jest totalnie zwariowana na punkcie klubu. Nadal mam karnet, więc doskonale wiem, co czują kibice. Jestem jednym z nich. I właśnie dlatego dam z siebie wszystko, by pomóc tej drużynie. Wiem, jak boli porażka i jak długo trzeba ją przeżywać. Wierzę w siebie i z nadzieją patrzę w piłkarską przyszłość.

Udane wypożyczenie do Bristol City

Earthy w sierpniu dołączył na wypożyczenie do Bristol City. W Championship wystąpił dotychczas w 36 meczach, w tym 11 razy w wyjściowym składzie, strzelając 3 gole. Pod wodzą Liama Manninga walczy o awans do Premier League – Bristol zajmuje obecnie 5 miejsce i walczy o baraże.

– Miałem swoje cele, jeśli chodzi o liczby – przyznaje. – Może nie zdobyłem tylu bramek i asyst, ile chciałem, ale to mój pierwszy sezon w seniorskiej piłce i to od razu w Championship. Jestem z tego zadowolony.

Z biegiem sezonu coraz częściej zaczynał mecze od pierwszej minuty. W ostatnich sześciu spotkaniach aż pięć razy grał w wyjściowym składzie, a przeciwko QPR zdobył bramkę.

West Ham monitoruje postępy Earthyego

Sztab szkoleniowy Młotów – na czele z Potterem – uważnie śledzi jego postępy. Nowy trener dał już szansę młodym piłkarzom: Lewis Orford zadebiutował z Crystal Palace, a Ollie Scarles dzięki dobrym występom został powołany do reprezentacji Anglii U20. Kaelan Casey regularnie zasiada na ławce rezerwowych.

– Patrząc na rozwój Olliego, mam jeszcze większą motywację. Jeśli on to zrobił, to czemu ja miałbym nie dać rady? Niedawno widziałem się z trenerem i jego sztabem w klubie. Przekaz był jasny: rób swoje i widzimy się przed nowym sezonem.

Earthy ma już za sobą debiut w pierwszej drużynie – zagrał z Fulham 13 miesięcy temu, po świetnym sezonie w U21 . David Moyes zaczął go wprowadzać do składu w końcówce sezonu 2023/24. W aklimatyzacji w seniorskiej szatni mu Kurt Zouma, Danny Ings czy Aaron Cresswell.

Poważna kontuzja i powrót z przytupem

Niestety, debiut z Fulham zakończył się dramatycznie. Earthy zderzył się z Edsonem Alvarezem i doznał poważnego urazu głowy. Z murawy zniesiono go na noszach, a do szpitala trafił z założonym kołnierzem ortopedycznym i maską tlenową.

– Niewiele z tego pamiętam. Najpierw była ekscytacja, że debiutuję, a potem obudziłem się w szpitalu i nie wiedziałem, co się dzieje. Miałem pęknięty nos i potężny ból głowy.

George Earthy po poważnym urazie głowy

– Dopiero po kilku dniach dowiedziałem się, że Nayef Aguerd zadzwonił do mojego taty, żeby zapytać, jak się czuję. To niesamowity gość. Mój tata był w szoku – jest wiernym kibicem od wielu lat, a tu dzwoni do niego piłkarz West Hamu!

Earthy opuścił dwa mecze ligowe (z Crystal Palace i Liverpoolem), ale wrócił w wielkim stylu – w spotkaniu z Luton zdobył gola przy pierwszym kontakcie z piłką.

– To była dla mnie wzruszająca historia. Zadebiutowałem, doznałem kontuzji, wróciłem i od razu strzeliłem gola. Nigdy tego nie zapomnę.

Młody Piłkarz Roku

Za swoje postępy otrzymał tytuł Młodego Piłkarza Roku West Hamu – wcześniej wyróżnieni byli m.in. Declan Rice, Reece Oxford czy Ben Johnson. Jego celem jest pójście ich śladem.

Po objęciu drużyny przez Julena Lopeteguiego w maju 2024 roku, Earthy miał nadzieję być zawodnikiem seniorskiej kadry. Jednak widząc ograniczone szanse na grę, zdecydował się na wypożyczenie do Bristol. Pomogła mu znajomość z Liamem Manningiem, z którym pracował wcześniej w akademii West Hamu.

– Potrzebowałem gry z seniorami. Wiedziałem, że na wypożyczeniu będzie do tego okazja. Championship to ciężka fizycznie liga, trzeba się do niej przyzwyczaić. Dość szybko doznałem kontuzji kostki, ale teraz czuję się najlepiej od początku sezonu.

– Ten sezon mnie zahartował. Nauczyłem się lepiej radzić sobie z presją. Czuję się gotowy na powrót do West Hamu. Już w zeszłym roku byłem gotów. Teraz chcę udowodnić, że mam umiejętności wystarczające na poziom Premier League i chcę dawać z siebie wszystko dla ukochanego klubu.

Wpis powstał na podstawie artykułu The Athletic autorstwa Roshane Thomasa.