Początek przygody Grahama Pottera z West Hamem nie należy do udanych. Kibice Młotów z entuzjazmem przyjęli informację o zatrudnieniu byłego szkoleniowca Brighton i Chelsea, który miał tchnąć nowe życie w drużynę po rozczarowującym okresie pod wodzą Julena Lopeteguiego.
Chociaż Potter zdołał utrzymać drużynę w Premier League, kończąc sezon na 14. miejscu, oczekiwania były znacznie wyższe. West Ham miał ambicje, by walczyć o miejsca premiowane grą w europejskich pucharach, a nie balansować na granicy strefy spadkowej.
Narastająca presja na Pottera
Po słabym początku nowego sezonu pojawiają się pierwsze spekulacje na temat możliwego zwolnienia Pottera. Znany komentator telewizyjny Ian Darke, w rozmowie z portalem West Ham Zone, nie owijał w bawełnę:
– Nie ma co ukrywać, to był dla nich sezon pełen rozczarowań. Zespół utknął w martwym punkcie, to była „sezonowa pustka”, bez kierunku, bez pasji – ocenił Darke. – Wszyscy liczą na to, że Potter zdoła ożywić drużynę i znów zaczną walczyć o najwyższe cele.
Według Darke’a, jeśli do listopada lub grudnia przyszłego sezonu West Ham nie zacznie notować wyraźnego progresu, Potter może znaleźć się na wylocie. – Takie są realia współczesnej piłki. Bez wyników pojawią się pytania, czy był to właściwy wybór.
Przełomowy moment w karierze menedżera
– Praca w West Hamie to moment przełomowy w karierze Pottera – kontynuował komentator. – Jeśli uda mu się osiągnąć sukces i wprowadzić zespół z powrotem do Europy, wszyscy powiedzą, że epizod w Chelsea był po prostu wypadkiem przy pracy. Jeśli jednak ponownie zawiedzie, pojawi się narracja, że być może od początku był przeceniany.
Klub musi zaufać menedżerowi
Mimo rozczarowującego sezonu, West Ham powinien dać Potterowi czas oraz odpowiednie narzędzia do przebudowy drużyny. Wciąż nie miał on okazji przeprowadzić żadnych wzmocnień, by naprawić błędy transferowe poprzedników – Lopeteguiego i dyrektora sportowego Tima Steidtena.
Jeśli zarząd, na czele z Davidem Sullivanem, nie wesprze 50-letniego menedżera na rynku transferowym, trudno będzie oczekiwać optymizmu przed kolejną kampanią.
West Ham musi postawić na cierpliwość i zaufanie. Potter zasługuje na szansę, by zbudować zespół na własnych zasadach i ponownie wznieść Młoty na poziom europejskich pucharów.