To była udana przerwa na mecze reprezentacji dla kluczowych zawodników West Hamu – Jarroda Bowena, Lucasa Paquety i Mateusa Fernandesa – co może dać drużynie Nuno Espírito Santo potrzebny zastrzyk pewności siebie przed ważną serią meczów w Premier League.

West Ham wraca do ligowych zmagań w poniedziałek, kiedy na London Stadium podejmie Brentford. Cztery dni później czeka ich wyjazd do Leeds, a następnie dwa kolejne spotkania u siebie – z Newcastle i Burnley. Nuno liczy, że jego zespół zdobędzie przynajmniej siedem–osiem punktów przed listopadową przerwą reprezentacyjną. Każdy gorszy bilans może oznaczać, że zimę Hammers spędzą w strefie spadkowej.

Dla West Hamu kluczowe będzie, by liderzy drużyny – tacy jak Bowen, Paqueta czy Crysencio Summerville – byli w formie i zdrowi, zwłaszcza że kadra zespołu nie jest zbyt szeroka. Po kontuzji Niclasa Füllkruga, która wykluczy go z gry na kilka tygodni, kolejne absencje byłyby dużym problemem.

Na szczęście Bowen, Paqueta i Fernandes wracają do Londynu bez urazów, a ich ostatnie występy w reprezentacjach mogą tylko pomóc w budowaniu pewności siebie.

Bowen zaliczył świetny występ w barwach Anglii, która pokonała Łotwę 5:0. Skrzydłowy West Hamu pojawił się na boisku na ponad pół godziny i zanotował asystę po efektownym odbiorze i podaniu do Eberechiego Eze. Po meczu był chwalony m.in. przez Iana Wrighta i Roya Keane’a.

Tymczasem Paqueta rozpoczął mecz w podstawowym składzie Brazylii przeciwko Japonii i popisał się znakomitą asystą przy bramce Gabriela Martinellego. Choć jego drużyna ostatecznie przegrała 2:3, występ pomocnika West Hamu był pozytywnym sygnałem przed powrotem do klubu.

Największe wrażenie zrobił jednak Mateus Fernandes. Pomocnik West Hamu, który pełni rolę jednego z kapitanów portugalskiej młodzieżówki, zdobył bramkę i był jednym z najlepszych zawodników w efektownym zwycięstwie 11:0 nad Gibraltarem.

Teraz wszyscy reprezentanci wracają do Rush Green, gdzie będą mieli weekend na regenerację i przygotowanie się do poniedziałkowego meczu z Brentford.