Pablo Zabaleta bardzo chciałby zagrać w piątej rundzie FA Cup, jednak doświadczony obrońca twierdzi, że West Ham wykorzysta czas wolny na odpoczynek, regenerację i podładowanie baterii przed nadchodzącą serią meczów Premier League.

Popularny Zaba jest pewnym punktem w układance Davida Moyesa. Były gracz Manchesteru City uważa, że jego koledzy nie mogą spocząć na laurach, jeśli nie będą matematycznie pewni utrzymania w najbliższej klasie rozgrywkowej.

– Chcemy być bezpieczni tak szybko, jak to możliwe. Jeśli spojrzysz na nasz sezon, to zobaczysz, że mieliśmy swoje wzloty i upadki, że jesteśmy wystarczająco dobrzy by powalczyć o miejsca premiowane grą w Europie, jednak potrzebowaliśmy większej regularności w tej materii.

– Prawda jest taka, że jesteśmy tylko cztery punkty nad strefą spadkową, więc potrzebujemy jeszcze z czterech, pięciu zwycięstw, żeby się zabezpieczyć. To nie będzie łatwe zadanie.

– Chciałbym grać w sobotę, jeśli bylibyśmy dalej w grze o puchar, jednak mamy tylu piłkarzy, którzy wracają po kontuzjach, a ta przerwa pozwoli menadżerowi na poukładanie zespołu przed starciem z Liverpoolem.

– Potrzebujemy pełnego składu, ponieważ każdy jest ważny i każdy musi dać z siebie wszystko dla dobra drużyny w nadchodzących, ważnych meczach.

Zabaleta pochwalił także Marko Arnautovicia i Chicharito za to, że byli w stanie przezwyciężyć swoje problemy, dzięki temu pokazują na co ich stać w barwach The Hammers.

– Marko jest ważnym ogniwem w naszym zespole ze względu na jego styl gry. Jest mocny i wraca się za piłką. Trudno się przeciwko niemu gra.

– On daje nam siłę w formacji ofensywnej, co jest potrzebne, jeśli gra się piątką zawodników z tyłu i trójką w pomocy. Potrzebny jest ktoś, kto będzie dużo biegał i wywierał presję na obrońcach. Marko jest właśnie kimś takim. Przy piłce również jest bardzo dobry.

– Muszę powiedzieć, że Chicharito również jest dla nas ważny. Oboje zagrali świetny mecz, z czego jestem zadowolony.

– W styczniu było dużo spekulacji, jakoby Chicha chciał odejść z klubu, ale on zawsze był bardzo profesjonalny, ciężko trenował i był skupiony na tym, co robi. Ważnym było dla nas mieć go cały czas w swoich szeregach, ponieważ wiemy, co może dać drużynie. W poprzednim meczu udowodnił, że w szesnastce jest niebezpiecznym graczem.