Nowy nabytek West Hamu Pablo Zabaleta ma nadzieję, że podczas jego przygody z klubem uda mu się pomóc Młotom w wygrywaniu trofeów. 

Argentyńczyk podpisał z Młotami dwuletni kontrakt i będzie kontynuował swoją karierę na London Stadium. 32-latek spędził dziewięć wspaniałych lat w Manchesterze City.

Pablo przez wiele lat widzieliśmy, że grałeś na najwyższym poziomie dla klubu i reprezentacji, ale wyraźnie czuć, że chciałbyś jeszcze sporo osiągnąć w swojej karierze?

 – Tak oczywiście. Nie jestem młodym piłkarzem, ale czasami w futbolu wiele zależy od pasji. To jest coś co zawsze jest we mnie i dzięki temu jestem profesjonalistą. Gram długo w piłkę nożną i mam doświadczenie, które zebrałem podczas mojej kariery. Więc cieszę się, że tutaj trafiłem i mogę korzystać z mojego doświadczenia, aby pomóc rozwijać się młodym piłkarzom. 

 – Wiem, że West Ham to wielki klub i wspaniale pracuje z młodzieżą. Widzieliśmy wielu świetnych graczy, którzy z akademii przebili się do pierwszego składu Młotów. Dlatego jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy, że mogę być częścią tego. Postaram się dać z siebie wszystko, aby zrobić z klubem kolejny krok do przodu.

Kiedy ktoś taki jak Pablo Zabaleta jest dostępny na rynku to z pewnością wiele klubów wyraża zainteresowanie. Więc powiedz dlaczego wybrałeś West Ham United?

 – Prawda jest taka, że miałem wiele ofert z Włoch, były także propozycje z Hiszpanii i Anglii. Oczywiście ta decyzja została podjęta z myślą o mojej rodzinie. Mówiłem im, że chciałbym zostać w Premier League bo to był mój priorytet. Po prostu kocham Premier League. Oczywiście West Ham United od początku był moim pierwszym wyborem, dlatego, że jest to fantastyczny klub i mam do niego wiele szacunku.

 – Zawsze ciężko grało mi się z West Hamem na wyjeździe. Upton Park był domem klubu przez wiele lat i teraz mamy nową erę na London Stadium. Kiedy grałem tutaj pierwszy raz to myślę, że atmosfera była naprawdę dobra. Dlatego tu jestem. Jestem naprawdę szczęśliwy i moja rodzina również będzie cieszyć się czasem spędzonym tutaj. Tak jak mówię jestem dumny z pozostania w Anglii, by dalej cieszyć się grą w tej wspaniałej lidze. 

Podczas gry w Manchesterze City zawsze graliście o zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach. Nasze ambicje są trochę inne przynajmniej w krótkiej przyszłości. Co myślisz o tym projekcie?

 – Spotkałem się z właścicielem Davidem Sullivanem i raz z nim rozmawiałem. Ze Slavenem Biliciem rozmawiałem kilka razy. Kiedy graliśmy z West Hamem to naprawdę stwierdziłem, że jest miłym gościem. Wiem, że Manchester City miał ogromne ambicje i oczywiście nie możemy porównywać obu klubów w tym momencie, ale w życiu trzeba wierzyć. Trzeba myśleć pozytywnie, ciężko pracować i piłkarze muszą pokazywać zaangażowanie. Jeśli tak będzie to możemy razem z fanami marzyć. 

 – Nadszedł czas na to, żeby ten klub piłkarski był silny i miał mentalność zwycięzców. Wtedy możemy osiągnąć wielkie rzeczy. Oczywiście Premier League to trudna liga, ale FA Cup i EFL Cup to około siedem meczów, trzeba grać dobrze, bo mecz odbywa się raz na jakiś czas. Dzięki mentalności zwycięzcy można wygrać Puchar. 

 – To jest coś takiego w co osobiście jako piłkarze powinniśmy wierzyć. Jako piłkarze możemy dać fanom wiele radości. Ostatni finał w którym grał West Hamu to 2006 rok i mecz z Liverpoolem. W tym spotkaniu przegrali w karnych i minęło już 11 lat od tego, więc to dawno temu i musimy wierzyć wszyscy: zawodnicy, kibice, zarząd i wszyscy związani z klubem. Musimy postarać się grać na tyle dobrze, aby wygrać coś w ciągu kilku najbliższych lat.