24 luty 1997
Dla drużyny Harry’ego Redknappa jednak nie były to tylko trzy punkty czy zwycięstwo nad jednym z lokalnych rywali, ale spory bodziec dla londyńczyków znajdujących się w strefie spadkowej.
Aczkolwiek początek spotkania nie wskazywał, aby mecz miał się zakończyć wygraną gospodarzy, bo już na samym początku „Spurs” objęli prowadzenie za sprawą Sheringhama, lecz jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Julian Dicks, a rezultat podwyższył Paul Kitson. W drugiej połowie spotkania Spurs odrobili straty za sprawą Andertona i tak do stanu 3-3 trwała wymiana ciosów z jednej i drugiej strony, aż na 19 minut przed końcem Julian Dicks strzałem z rzutu karnego zapewnił „Młotom” upragnione zwycięstwo.
W ten sposób klub ze wschodniej części Londyn przerwał feralną passę 9 spotkań bez zwycięstwa i powoli zaczął piąć w górę tabeli, gwarantując sobie na zakończenie sezonu statut pierwszoligowca.
West Ham United: Miklosko, Breacker, Dicks, Potts, Ferdinand, Bowen, Moncur, Hughes, Bishop, Hartson, Kitson (Dowie 78).
Rezerwowi: Sealey, Porfirio, Rowland, Lampard.