14 Kwiecień 1976
Puchar Zdobywców Pucharów. Półfinał – rewanżowe spotkanie
Boleyn Ground
W 1976 roku West Ham United raz jeszcze stanął przed szansą występów w Pucharze Zdobywców Pucharu.
W dwóch pierwszych rundach, „Młoty” bez większych problemów odprawiły Lahden Reipas oraz Ararat Erywań. Większe emocje towarzyszyły pojedynku z ADO Den Haag, ale prawdziwą wartość podopieczni Lyalla zademonstrowali w półfinale z Eintrachtem Frankfurt – wówczas czołowym zespołem Bundesligi. W wyjazdowym spotkaniu, West Ham przegrał 2-1, a strzelcem jedynego gola dla „The Hammers” był Graham Paddon. Przy takim układzie droga do finału mogła już wieść jedynie przez zwycięstwo.
Mimo ulewnej pogody, na spotkanie pofatygowało się blisko 40.00 widzów. Spotkanie rozpoczęło się od szarży Franka Lamparda, który był bliski znalezienia w polu karnym Robsona, ale ostatecznie napastnik „Młotów” minął się z piłką. Po pierwszej połowie, która nie przyniosła większych emocji publiczności na Upton Park utrzymywał się bezbramkowy remis.
W przerwie meczu musiało paść kilka mocnych słów, gdyż „The Hammers” wyszli na murawę mocno pobudzeni i już po czterech minutach za sprawą Brookinga objęli prowadzenie. Przy takim rezultacie, West Ham był już jedną nogą w finale, ale Eintracht wcale nie zamierzał się poddać i raz po raz szturmował bramkę Mervyna Daya, Ich wysiłek został prawie nagrodzony, ale w ostatniej chwili Robson wybił piłkę z linii bramkowej.
Ofensywnie usposobienie gości, jednak cały czas musieli mieć się na baczności. Świetne zawody rozgrywał Brooking, który długim podaniem uruchomił wychodzącego sam na sam Robsona. Niestety napastnik „United” nie potrafił zapanować nad piłką i kiedy wydawało się, że akcja straciła na tempie, były zawodnik Newcastle United zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i ku radości kibicom piłka zatrzepotała w siatce. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania, na listę strzelców po raz drugi wpisał Trevor Brooking, który wykorzystał świetne podanie Taylora, a do tego ograł dwóch przeciwników za nim skierował piłkę do bramki. Rywale odpowiedzieli jednym trafieniem, ale wówczas było już za późno na odrabianie strat.
„Czego mógłbym chcieć więcej ? Strzeliłem dwa gole, zaliczyłem asystę. To fantastyczne osiągnięcie przeciwko tak dobremu zespołowi, jakim jest Eintracht Frankfurt” – powiedział Trevor Brooking zaraz po zakończeniu spotkania.
„Dla tych kibiców warto było walczyć w tym błocie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z mojej radości, kiedy usłyszałem ostatni gwizdek sędziego. Niemcy to niezwykle zdyscyplinowani piłkarze i nie mają w zwyczaju się poddawać, dlatego tym bardziej cieszę się, że ten rezultat udało się nam dowieźć do końca meczu.” – powiedział Paul Robson.
West Ham United: Day, McDowell, Lampard, Taylor, Coleman, Holland, Brooking, Bonds, Paddon, Robson, Jennings.