Według popularnego na wyspach brytyjskich Telegraph, transfer Kelechiego Iheanacho utknął w martwym punkcie, a wszystko przez klauzulę odkupu, na którą nalega jego obecny klub. 

Nie jest tajemnicą, że West Ham United mocno zabiega o podpis reprezentanta Nigerii. 20-latek jest dostępny na rynku transferowym, gdyż Pep Guardiola zamierza wzmocnić skład Manchesteru City, przez co pozycja Iheanacho ulegnie osłabieniu. Młoty złożyły już ofertę The Citizens i rozpoczęły negocjacje. Kością niezgody okazała się klauzula odkupu, na którą nalega klub z Manchesteru. Obywatele chcą zabezpieczyć się na przyszłość, gdyby Iheanacho stał się topowym piłkarzem i mogli na mocy kontraktu ponownie sprowadzić Nigeryjczyka na Etihad Stadium.

Manchester City chce, aby kwota odkupu była o 10 milionów funtów większa, niż transferowa, wynosząca około 25 milionów funtów. West Ham chce jednak, aby kwota odkupu była co najmniej dwukrotnie większa od kwoty transferowej.