Robert Snodgrass uważa, że warunki do trenowania podczas zgrupowania w Austrii są wyborne i pomagają zespołowi w jak najlepszym przygotowaniu się do nowego sezonu Premier League. 

29-latek, który po przyjściu do West Hamu w styczniu rozegrał 15 spotkań przyznał, że potrzebuje czasu na osiedlenie się w nowym otoczeniu, a jego rodzina dopiero teraz przyjedzie na stałe z Yorkshire.

Snoddy czuje się bardzo pewnie przed startem nowej kampanii i wierzy, że przychodzi dla niego nowy lepszy początek.

 – To naprawdę przyjemne uczucie wrócić do treningów z zespołem po wakacjach. Miałem cudowną przerwę od treningów, którą spędziłem z żoną i dziećmi. Spędziłem z nimi wiele czasu. Każdy piłkarz, który trafia do klubu w styczniu czuje to samo: Potrzebujesz pre-season z kolegami z zespołu i personelem trenerskim, aby naprawdę osiedlić się w klubie. – wyznał Szkot

 – Przed sezonem możesz lepiej poznać kolegów z zespołu. Budujesz także ducha zespołu, który jest tak ważny dla grupy. To nie jest łatwe i nigdy nie było. Dzięki swoim umiejętnością fizycznym i psychicznym możesz w pre-season dotrzeć zupełnie w inne lepsze miejsce. Po prostu skupiasz się na tym co jest najważniejsze dla ciebie w pre-season. Dzięki temu możesz być najlepiej przygotowanym do startu Premier League. 

Robert Snodgrass gdy grał w takich klubach jak Hull City, Leeds United czy Norwich City to zawsze strzelał gole. Teraz ma nadzieję, że uda mu się zaliczyć pierwsze trafienie w koszulce The Irons.

 – Zawsze chcę być zaangażowany w zdobywanie bramek i chcę trafiać do siatki. To pierwszy raz w mojej karierze kiedy na początku gry w nowym klubie nie udało mi się strzelić gola. Kiedy trafiłem do klubu to nie wygrywaliśmy zbyt wielu meczów i to były trudne chwile, biorąc pod uwagę fakt, że West Ham w poprzedniej kampanii grał naprawde świetnie. 

 – Myślę, że nasze wyniki nie były złe od kiedy dołączyłem do zespołu, ale musimy zdobywać więcej punktów, a ja muszę kreować sytuacje i strzelać gole. To było trudne – to ciągle siedziało w mojej głowie, ale też to daje mi motywację do jeszcze cięższej pracy i pokazania ludziom, że mogę jeszcze wiele dać West Hamowi. Naprawdę wierzę, że kiedy strzelę swojego pierwszego gola dla klubu to wszystko potoczy się po mojej myśli. – zakończył skrzydłowy Młotów