Po niedawnych doniesieniach o buncie Diafry Sakho, sam zainteresowany po raz pierwszy zabrał głos. Senegalczyk był bardzo zadowolony z szansy gry w meczu z Watfordem i praktycznie przesądzone jest, że pożar w klubie został ugaszony i napastnik nadal będzie ważnym ogniwem zespołu Slavena Bilicia. 

Były gracz FC Metz w meczu z Szerszeniami rozegrał dobre 78 minut. Napastnik bardzo się starał i walczył o każdą piłkę. Gdy już sprawa związana z konfliktem Sakho i Bilicia została rozwiązana, klub i fani mają nadzieję, że snajper wróci do formy z poprzedniej kampanii.

Wielkie zwycięstwo zespołu i ważne 3 punkty. Przez kontuzję to bardzo trudny sezon dla mnie, ale chciałbym podziękować kibicom za wsparcie. Jestem im bardzo wdzięczny. Mam nadzieję, że kontuzje już są za mną i nadal będę mógł dawać z siebie 100% dla zespołu. – napisał Sakho na jednym z portali społecznościowych.

Po zejściu z boiska menedżer Młotów Slaven Bilić w bardzo przyjacielskim uścisku podziękował Sakho za grę. Po tym zachowaniu można było dostrzec, że wszystkie doniesienia z ostatnich dwóch tygodni były zmyślone.