Portal claretandhugh.info powołując się na swoich informatorów donosi, iż absencja Sakho w składzie meczowym przeciwko Sunderlandowi wynikała z kolejnego konfliktu między napastnikiem a Slavenem Biliciem.

Większość fanów The Hammers dziwiło się, dlaczego napastnik nie został włączony do składu na Sunderland. Sakho zarzekał się, iż jest gotowy do gry i wręcz błagał menadżera o możliwość gry. Jak informuje portal C&H, nasz atakujący usłyszał od Super Slava, że nie jest on jeszcze gotowy na występ od pierwszej minuty i może co najwyżej zasiąść na ławce rezerwowych. Decyzja byłego selekcjonera Chorwacji miała rozwścieczyć Senegalczyka. Oznajmił, że jest kontuzjowany i nie może zasiąść na ławce rezerwowych.

To nie pierwszy raz kiedy Diafra Sakho konfrontuje się ze Slavenem Biliciem. Poprzedni konflikt doprowadził do tego, że gracz chciał odejść z klubu. Oblał on jednak testy medyczne w West Bromie i wrócił na London Stadium. Po długim okresie rehabilitacji gracz spokorniał i zapowiedział, że chce wrócić do łask chorwackiego szkoleniowca.

ExWHUEmployee podał na Twitterze, że w najbliższym czasie Bilić spotka się z krnąbrnym napastnikiem by wyjaśnić całą sytuację i zażegnać konflikt.