Irlandzki gracz West Hamu – Darren Randolph udzielił wypowiedzi dla oficjalnej strony klubu. Goalkeeper „Młotów” wyznał, że czuje niedosyt po meczu z Chelsea FC. Dodał również, że „The Irons” są gotowi, aby odegrać się za porażkę w spotkaniu z Bournemouth.

Dobrze rozpoczęliśmy mecz. Trzymaliśmy się planu, ale straciliśmy gola kiedy kontrolowaliśmy piłkę. Zawsze ciężko jest wrócić po czymś takim. Oni (Chelsea) mieli niezbyt wiele okazji, ale byli klinicznie skuteczni. Kiedy grasz przeciwko topowym zespołom  musisz się z tym liczyć. – Komentuje poniedziałkowe wydarzenia Randolph.

Bramkarz „Młotów”, mimo straty dwóch bramek zaliczył udane zawody. Kilkukrotnie uchronił zespół od starty bramki włączając w to efektowną interwencję po strzale Diego Costy w drugiej połowie.

To była prawdopodobnie najlepsza interwencja, ale było by dużo lepiej, jeśli dzięki tej interwencji wygralibyśmy 1-0 zamiast przegrywać. 

Pracowaliśmy zbyt ciężko by wydostać się z miejsca, w którym byliśmy jakiś czas temu i nie chcemy, żeby to osiągnięcie usunęło się w cień.  – Mówi Irlandczyk.

W następny weekend West Ham zmierzy się na Vitality Stadium z drużyną prowadzoną przed Eddiego Howe’a. W przypadku wygranej, „The Hammers” wskoczą do TOP 10 tabeli Premier League. „Nie jest to najłatwiejsze miejsce do grania, ale chcemy mocno skończyć sezon.” – Kończy podstawowy bramkarz ekipy z London Stadium.