Według wielu raportów prasowych z tego tygodnia, napastnik Southampton Shane Long ponownie znalazł się na celowniku włodarzy West Hamu. Młoty przejawiały już zainteresowanie Irlandczykiem latem zeszłego roku.

W obecnej kampanii Long dwukrotnie częściej wchodził na boisko z ławki, niż rozpoczynał mecz od pierwszych minut. W ubiegłej kolejce Irlandczyk po raz dwudziesty wszedł na murawę, zmieniwszy zawodnika podstawowej jedenastki. Nie bez przyczyny więc zaczęto snuć domysły o przyszłości zawodnika z St. Mary’s Stadium.

Long jest dopiero trzecim wyborem Claude’a Puela. Francuski szkoleniowiec większym zaufaniem obdarzył Manolo Gabbiadiniego i Charliego Austina. Shane Long zaledwie dziewięć razy meldował się na boisku od pierwszych minut. Zawodnik dodatkowo jest związany kontraktem z ekipą Świętych do 2020 roku.

-Myślę, że wraz z końcem sezonu poznamy przyszłość Shane’a – powiedział Puel. – Oczywiście rozumiem, że wszyscy chcą grać, ale w zespole mamy wielu rozmaitych napastników o różnych stylach. Gabbiadini na przykład jest szybki i daje nam zupełnie inne możliwości – zakończył.