W ostatnich tygodniach oglądaliśmy kilka pięknych bramek z rzutów wolnych w wykonaniu Dmitriego Payeta. Piłkarz Młotów przyznał się, że wykonywanie rzutów wolnych nie należy do stałych elementów jego treningu, a wręcz przeciwnie, nie ćwiczy ich wcale! Od kiedy? Od meczu z Bournemouth.

Kiedyś bardzo ciężko pracowałem nad wykonywaniem rzutów wolnych. Przestałem je ćwiczyć od meczu z Bournemouth, w którym to właśnie z wolnego strzeliłem gola. Jestem zadowolony ze sposobu w jaki uderzam piłkę ze stałych fragmentów, dlatego odstąpiłem od treningu tego elementu. Przed każdym meczem strzelę sobie kilka razy w ramach rozgrzewki – powiedział Payet.