14 Marzecz 1981
Finał Pucharu Ligi
Wembley
W sezonie 1980/81 West Ham United udowodnił, że zwycięstwo nad Arsenalem w finale Pucharu Anglii nie było dziełem przypadku. Podopieczni Johna Lyalla zdeklasowali rywali w ligowej stawce, a do tego po raz kolejny sprawili nie małą sensację docierając do finału Pucharu Ligii, gdzie przyszło im się zmierzyć z jednym najbardziej utytułowanych klubów w Anglii, jak i na kontynencie – Liverpoolem.
Już od pierwszego gwizdka sędziego, obydwa zespoły narzuciły wysokie tempo gry, ale zamiast pięknych akcji, częściej trzeszczały kości. „The Reds” w zasadzie tylko raz zagrozili bramce Phila Parkesa w pierwszych 45 minutach, ale bramkarz „Młotów” nie dał się zaskoczyć Dalglishowi. West Ham starał się ograniczać do szybkich kontrataków i nawet był bliski zaskoczenia bardziej utytułowanego rywala, ale piłka po strzale Goddara minimalnie przeleciał nad poprzeczką Raya Clemence’a.
W drugiej połowie, również nie padły gole, w związku z czym została zarządzona dogrywka, w której wszystko wskazywało, że obydwie drużyny spotkają się w rewanżu na Villa Park, ale w 117 minucie arbiter tego spotkania podyktował rzut wolny dla Liverpoolu, z którego pozornie nic nie wynikło. Jednak w następstwie zdarzeń w polu karnym upadł Sammy Lee, a do piłki dopadł Alan Kennedy, który strzałem z woleja dał prowadzenie drużynie z Merseyside. Jednakże według ówczesnych przepisów gol nie powinien był zostać uznany, gdyż Sammy Lee znajdował się na pozycji spalonego.
Nie mając nic do stracenie, West Ham z furią ruszył do ataku i w ten sposób w ostatnich sekundach spotkania wywalczył rzut rożny. Pojedynek główkowy w polu karnym wygrał Alvin Martin i kiedy wydawało się, że piłka zmierza do bramki, McDermott zablokował strzał ręką. Tym razem głównemu sędziemu tego spotkania, nie umknęło to uwadze i podyktował dla United rzut karny. Jak zwykle skutecznym egzekutorem okazał Ray Stewart, który w bordowo-niebieskim trykocie do „jedenastki” podchodził aż 86-krotnie.
– Tego dnia nie miałem prawa się pomylić – wspominał Tonka – Sam moment strasznie się dłużył, ale ostatecznie nasze marzenia się urzeczywistniły !
W rewanżu na Villa Park, „Młoty” dość szybko za sprawą Goddarda objęli prowadzenie, ale jeszcze w pierwszej połowie „The Reds” odpowiedzieli trafieniami Dalglisha oraz Hansena i to oni ostatecznie sięgnęli po Puchar Ligii.
West Ham United: Parkes, Stewart, Lampard, Obligacje, Martin, Devonshire, sąsiad, Brooking, Pike (Pearson), Goddard, Cross.