Objawienie tego sezonu Premier League, Manuel Lanzini w wywiadzie dla oficjalnej strony klubowej wyznał, że jest bardzo sfrustrowany po doznaniu urazu, ale jednocześnie dziękuje kibicom za wsparcie. 

Argentyńczyk w ostatnich dniach zwiedzał wraz z Davidem Goldem, Aaronem Cresswellem, Reecem Oxfordem oraz grupa kibiców nowy stadion. 22-latek przyznał, że nie może się doczekać gry na tak wspaniałym obiekcie. 

Chciałbym podziękować wszystkim fanom West Hamu, którzy życzyli mi szybkiego powrotu do zdrowia. To naprawdę znaczy dla mnie dużo. Jedną z najbardziej frustrujących rzeczy jest niepewność. Nie wiem jak długo potrwa powrót do pełnej sprawności. – powiedział gracz

Musicie mi zaufać, kiedy mówię, że jestem zdesperowany to tak naprawdę jest. Na szczęście odzyskanie pełnej sprawności idzie w dobrym kierunku i mam nadzieję, że za kilka tygodni wrócę na boisko. Czuję się dużo lepiej i wierze, że wrócę najszybciej jak się da. Nie ma to jak uczucie wyczerpania w weekend po rozegranym spotkaniu. Mam nadzieję, że wrócę do poziomu prezentowanego przed kontuzją. – dodał wychowanek River Plate

Jest to imponujący stadion, który jest po prostu doskonały. Myślę, że ten ruch to wielki impuls dla West Hamu, co jest oczywiście bardzo ważne. Myślę oczywiście, że zarówno fani jak i gracze będą bardzo cieszyć się nim. Jestem pewien, że mamy przed sobą kilka bardzo udanych lat. W ciągu mojej kariery miałem okazję grać na wielu świetnych stadionach, więc myślę, że nas stadion będzie niesamowity. Wszyscy piłkarze będą chcieli tutaj grać i to pomoże klubowi wejść na kolejny etap. Jedną z najważniejszych rzeczy są fani i jestem pewien, że będą cieszyli się z przybycia na nowy obiekt. – stwierdził Manu