David Moyes potwierdził, że West Ham zimą będzie starał się ściągnąć kilku zawodników, którzy mogą wzmocnić wyjściową jedenastkę.

Współwłaściciel klubu David Sullivan w środę oznajmił, że kibice mogą spodziewać się dwóch lub trzech nowych twarzy we wschodnim Londynie. Trener powtórzył słowa jednego z włodarzy na konferencji przed Stoke.

-Styczeń nie jest dobrym miesiącem do przeprowadzania transferów. Chciałbym wzmocnić zespół, ale nie będzie to proste zadanie. Mam nadzieję, że znajdziemy odpowiednich piłkarzy.

Szkocki trener ma w swojej drużynie 22 seniorów oraz kilku juniorów na stałe włączonych do pierwszej jedenastki. Mowa tu oczywiście o dwudziestoletnim Tonim Martinezie oraz nastolatkach jak: Declan Rice, Domingos Quina, Sead Haksabanovic, Ben Johnson i Nathan Trott.

Szkoleniowiec Młotów powiedział, że jego piłkarze po ostatnich meczach czują lekkie zmęczenie, więc przed następnym meczem chce dokonać kilku zmian.

-To trudny okres, więc tak jak większość klubów mamy w składzie pare wątpliwości. Do zdrowia wraca kilku piłkarzy, ale nie będą jeszcze gotowi na Stoke.

Młotom po porażkach z Watfordem i Evertonem udało się wywalczyć ważne remisy z Leicester oraz Arsenalem, jak również trzy punkty w konfrontacji z Chelsea.

-Jestem zadowolony z wyników. Świetnie mi się pracuje z tymi piłkarzami. Bardzo dobrze zareagowali na tak dużą zmianę – zakończył.