Lewy obrońca West Hamu Aaron Cresswell wierzy, że wyjazd drużyny do Dubaju okaże się wielkim impulsem dla wszystkich i wzmocni ducha zespołu. Piłkarze Młotów przebywają obecnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich gdzie mają naładować akumulatory na końcową fazę sezonu. 

 – To dobry wyjazd dla wszystkich, bo możemy spędzić cztery czy pięć dni razem. Mamy kilku nowych graczy w zespole, więc to dobra okazja by z każdym bliżej się poznać. Taka podróż jest zawsze dobra, bo trenujemy zupełnie w innych warunkach niż w Anglii. Tutaj jest o wiele cieplej. To dobra zmiana dla organizmu i szansa na naładowanie akumulatorów. Musimy nadal ciężko pracować tutaj i powalczyć o zwycięstwo w najbliższym meczu z Watfordem. – powiedział były piłkarz Ipswich Town

Drużyna Slavena Bilicia mogła polecieć do Dubaju w dużo lepszych nastrojach, jednak w 94 minucie meczu z West Bromem stracili gola który kosztował zespół dwa punkty. Cresswell jest bardzo rozczarowany tamtym rezultatem, jednak wierzy, że piłkarze odbiją sobie niepowodzenie w meczu z Vicarage Road.

 – Mecz z West Bromem był rozczarowujący zwłaszcza dlatego, że doznałem urazu i nie mogłem pomóc kolegom tylko musiałem oglądać to z ławki. Moim zdaniem w pełni zasłużyliśmy na trzy punkty. Zawsze lepiej by nam się leciało tutaj wiedząc, że wygraliśmy ostatni mecz. Niestety to jest rozczarowujące. Jednak to jest futbol i musimy o tym zapomnieć i skupić się na meczu z Watfordem. – podkreślił Cressy

 – Mamy szansę zrehabilitować się w meczu z Watfordem. Oni mają kilku dobrych piłkarzy i wiemy, że ten mecz będzie trudny, ale mamy nadzieję, że uda nam się przywieźć trzy punkty. Będę z powrotem w treningu na początku przyszłego tygodnia, kiedy wrócimy z Dubaju. Mam nadzieję, że pod okiem fizjoterapeutów wzmocnię swój organizm i będę mógł z uśmiechem patrzeć w przyszłość. – zakończył jednokrotny reprezentant Anglii