Billy Bonds urodził się w Woolwich, 17 września 1946 roku.
Latem 1967r. Menedżer West Ham’u Ron Greenwood postanowił sprowadzić do klubu utalentowanego Billy’ego Bondsa. Popularny „Bonzo” trafił na Upton Park z Charlton Athletic za 50.000 funtów. Był wyróżniającym się piłkarzem w zespole „The Hammers”. Dał się poznać jako prawdziwy wojownik. Jego agresywny styl gry odczuł nie jeden przeciwnik, ale to nie jedyne atuty „Bonza”, był bardzo szybki – znakomicie przemieszczał się z między obroną a atakiem, inteligentnie i skutecznie rozgrywał piłkę. Był również bardzo silny w powietrzu i pewny swoich umiejętności.
Nowy nabytek miał okazję występować w jednym zespole z takimi zawodnikami jak Bobby Moore, Martin Peters i Geoff Hurst, ale mimo takich osobistości West Ham był nieprzewidywalną drużyną. Jednak bez wątpienia młodzian z południowego Londynu wzmocnił szyki obronne klubu z Upton Park. Podczas jego dwóch pierwszych sezonów gry w West Ham’ie, klub zajął 12 i 8 miejsce.
Bonds w tym czasie wyglądał zupełnie inaczej, niż jak zapamiętała go większość kibiców. Zadbany, uczesane włosy – wyglądał jak chłopak z dobrego domu. Dopiero później zapuścił włosy i brodę.
„Bonzo” cały czas rozwijał się jako piłkarz i w nagrodę otrzymał powołanie do reprezentacji Anglii do lat 23. W tym czasie zespół „The Hammers” walczył o utrzymanie. Dopiero w sezonie 1971/72 nastąpiła znaczna poprawa gry zespołu. Jedną z głównych przyczyn takiego stanu było umiejętne wykorzystanie Bondsa do potrzeb taktyki zespołu. Menedżer Ron Greenwood postanowił przenieść „Bonzo” do linii pomocy. Swoją grą wspierał kolegów, dzięki czemu West Ham kreował zdecydowanie więcej podbramkowych sytuacji, w szczególności skorzystał na tym Trevor Brooking. Sir Trevor dużo wcześniej udowodnił, że ma wielki talent, ale dołączenie „Bonzo” do linii pomocy pomogło mu „rozkwitnąć”, a West Ham w końcu zadomowił się w środkowej strefie tabeli. Dobrą grę zespół ze wschodniego Londynu, również potwierdził w rozgrywkach League Cup, gdzie dopiero w półfinale przegrali ze Stoke City.
Billy Bonds przez następne kilka sezonów prezentował równą i wysoką formę. Wiele osób spodziewało się, że zawodnik otrzyma powołanie do reprezentacji, jednak z jakiegoś powodu powołanie nigdy nie przyszło – co do dziś jest jedną z futbolowych zagadek. W 1975r. „Bonzo” najprawdopodobniej osiągnął szczyt swoich umiejętności i poprowadził West Ham do zwycięstwa w Pucharze Anglii – pokonując Fulham 2:0. Jego wojownicze cechy w znacznej mierzy przyczyniły się do zwycięstw przeciwko QPR, Arsenalowi i Ipswich, a ostatecznie przeciwko Fulham. W następnym sezonie Billy Bonds poprowadził zespół do finału Pucharu Zdobywców Pucharu, gdzie West Ham przegrał 4-2 z Anderlecht. „Bonzo” w dużej mierze przyczynił się do zwycięstwa West Ham’u w ćwierćfinale przeciwko zespołowi z Den Haag.
Niewątpliwie „Bonzo” potwierdził, że po zmianie pozycji był piłkarzem najwyższych lotów. Jednakże West Ham po raz kolejny potwierdził, że jest nieobliczalnym klubem i trzy lata później opuścił Division One. Na zapleczu pierwszej ligi narodziła się wspaniały blok defensywny. Liderem tej formacji był Billy Bonds i Frank Lampard, a obok nich znalazł się bardzo zdolny Alvin Martin i niezawodny Ray Stewart. To było bardzo zadziwiające, że ten zespół po spadku potrzebował, aż trzech sezonów aby wrócić do pierwszej ligi, ale ten okres został choć trochę osłodzony kiedy to West Ham i Billy Bonds po raz kolejny wzniósł Puchar Anglii. W finałowym spotkaniu na Wembley West Ham pokonał Arsenal 1-0. W następnym sezonie West Ham w końcu zdołał wywalczyć upragniony awans. „The Hammers” byli blisko odniesienia kolejnego sukcesu, jednak w finale Puchar Anglii musieli uznać wyższość Liverpoolu.
Billy Bonds był jednym z ośmiu zawodników West Ham’u, którzy tworzyli „najlepszą jedenastkę” roku w Division Two : (Parkes, Stewart, Martin, Bonds, Ray O’Brien (Notts Co), Tony Currie (QPR), Brooking, Devonshire, Teerry Curran (Sheff. Wed.) oraz Cross i Goddard ). Kapitan „Młotów” w głosowaniu na najlepszego piłkarza roku znalazł się na czwartym miejscu, pierwsze trzy miejsca zajęli piłkarze Ipswich Town.
Nawet w wieku 35 lat Billy Bonds czekał na powołanie, ale wybór padł na jego młodszego partnera Alvin’a Martin’a. Po czym Bonds postanowił zawiesić buty na kołku, po tym jak uznał, że dał West Ham’owi wszystko co najlepsze. Pierwotnie karierę zakończył w 1985, ale drużynę dosłownie nękały fale kontuzji, więc postanowił odłożyć zakończenie kariery o rok. Ostatecznie zakończył karierę w 1988 roku. Po raz ostatni wystąpił w wieku 41 lat i 225dni. W tym czasie zagrał dla West Ham’u w 663 ligowych spotkaniach, co jest klubowym rekordem West Ham’u oraz wystąpił w 130 pucharowych spotkaniach, co również jest rekordem.
Billy Bonds powrócił na Upton Park w 1990 roku, ale już w roli menadżera, na tym stanowisku zastąpił Lou Macari’ego, który opuścił klub na kilka miesięcy przed zakończeniem sezonu. Pod wodzą Bondsa West Ham awansował do pierwszej ligi już w pierwszym jego sezonie pracy, niestety radość trwała krótko, gdyż już w następnym sezonie West Ham ponownie zaliczył spadek, ale zespół „The Hammers” ponownie wywalczył awans, tym razem do nowo powstałej ligi Premier League, gdzie drużyna „Bonzo” zajęła bezpieczną lokatę i uniknęła spadku. Po tym sezonie Billy Bonds odszedł z klubu w niejasnych okolicznościach.
Bonds na swojego asystenta mianował Harry’ego Redknappa, który wcześniej był menedżerem w Bournemouth. Później ten sam klub chciał aby Redknapp powrócił na południowe wybrzeże, ale po spotkaniu z zarządem West Ham’u został menedżerem klubu z Upton Park.
Bonds opuszczał siedzibę klubu wyraźnie niezadowolony. Był wściekły, że po tylu latach w klubie jako piłkarz i menedżer tak go potraktowano. W swojej długiej karierze został czterokrotnie wybrany „Młotem Roku” w 1971, 1974, 1975 i 1987, a przez kibiców został zapamiętany jako lokalny bohater. Jego wkład do piłki nożnej został nie tylko zauważony przez kibiców West Ham’u, ale również i Member of the Order of the British Empire (MBE). W styczniu 1988r. Otrzymał nagrodę Merit Award , która jest przyznawana jedynie zasłużonym zawodnikom.