Menadżer West Hamu Slaven Bilić wyznał w pomeczowym wywiadzie, że zwycięstwo 2:0 nad Cheltenham Town doda pewności siebie jego podopiecznym przed kolejnymi starciami w Premier League.

The Hammers odnieśli zwycięstwo dzięki bramkom Diafry Sakho oraz Andre Ayew. Taki obrót spraw satysfakcjonuje Chorwata.

To nie było proste zadanie, ale nie spodziewaliśmy się niczego innego. To nie ma znaczenia z kim się mierzysz. Każdy mecz ma wpływ na pewność siebie i atmosferę w szatni i na treningach. Dobrze było odnieść zwycięstwo.

Nic nie dodaje większej pewności siebie, jak wygrana. Zwyciężyliśmy 2:0, dobrze zaprezentowaliśmy się jako drużyna i indywidualnie. Zachowaliśmy czyste konto i przeszliśmy do następnej rundy – ocenił.

Tak, jak każde niepowodzenie sprawia zawód i krzywdę, tak zwycięstwo doda nam motywacji w przygotowaniach do meczu z Newcastle.

Wykończenie akcji bramkowych było niezłe. To jest właśnie ta różnica klas. Mieliśmy kilka okazji do strzelenia gola pod koniec pierwszej połowy. Napastnicy dobrze wywiązali się ze swoich obowiązków – powiedział Super Slav.

Część menadżerów z Premier League postanowiło zaryzykować i wystawić rezerwy w meczach Carabao Cup. Niektórzy zapłacili za to wielką cenę – na przykład Newcastle United uległo Notthingam Forest i odpadło z rywalizacji. Były szkoleniowiec reprezentacji Chorwacji potraktował puchary poważnie i wystawił mocny skład.

To nie jest tylko pusty frazes – traktujemy puchary poważnie, dlatego wystawiliśmy silną jedenastkę. Jedynym zawodnikiem, który odpoczywał w 100% jest Pablo Zabaleta, ale tylko z tego względu, że Sam Byram jest traktowany na równi z nim.

Znamy mocne strony Diafry Sakho. Nie mamy mu za złe, że nie strzelił w poprzednim sezonie bramki. To dlatego, że miał uraz pleców. Przeszedł odpowiedni cykl leczniczy i mamy nadzieję, że odzyskamy go na długi czas, co będzie dla nas dodatkowym kopem – zakończył Bilić.